Oliver Lake - Galeria - Wrzesień 2009 |
06. 09.
2009.
Kilka zdjęć w nowym mieszkanku
Olivera, ma tutaj zdecydowanie więcej miejsca, tyle że skończyło się bieganie w
dzień i noc i wiecznie otwarta stajnia, no ale kiedyś w końcu trzeba dorosnąć...
Z klaczami już sobie Oliver nie pobiega, Neruś zmienił właściciela, poza tym dwa ogiery razem to byłaby niezła wojna, ale na szczęście mamy do towarzystwa jednego wałaszka - Autentyka, kolegę z sąsiedniego boksu.
ale samemu też trochę wychodzimy
oczywiście trzeba też czasem trochę popracować, ogłowie po trzech miesiącach przerwy musieliśmy powiększyć po dwie dziurki z każdej strony, przymiarka ochraniaczy i kaloszków, ale te okazały się jeszcze trochę za duże więc póki co odłożyliśmy je na później
i trochę więcej ubranek :)
po pracy chwila wolności...
a później czyszczenie na błysk, szczególnie kopytek :)
12.
09. 2009.
Tym razem po swobodnym spacerku tylko kilka kółek na samym kantarku i pare
zdjęć
16. 09. 2009.
Tym razem bieganie w czapraczku i z pasem, za
luźnym jeszcze, ale na początek się nadaje. Trochę sobie Oliver pobrykał, co
mu się na ogół nie zdarza, próbował chyba tylnymi nogami ściągnąć to co mu
latało pod brzuchem, czyli długie końce pasków od obergurtu :)
18. 09. 2009.
Sesja zdjęciowa na padoku z kolegą Autentykiem,
który na dzieńdobry zafundował Oliverowi "piękną" pieczątkę zębami... ale
tak to już w stadzie bywa.
19. 09. 2009.
Edukacji ciąg dalszy, czyli chodzenie na
dwóch lonżach i kierowanie... pole możemy już orać :)
25. 09. 2009.
Tym razem wstępny test na ogiera, czyli
spotkanie z koleżanką Dellą, najpierw przez ogrodzenie, później już bez.
Zrobiliśmy z Olivera próbnika, bo nasza niby źrebna Delcia zaczęła się mało
źrebnie zachowywać
30. 09. 2009.
Ostatnim razem spotkanie koni przebiegło
całkiem spokojnie, wiec postanowiłam dać im razem pobiegać. Na początku
Oliver biegał za Dellą jak za mamą i panikował jak tylko znikneła mu z oczu,
natomiast Della była mało zainteresowana jego towarzystwem i raczej starała
się chodzić swoimi drogami próbując Olivera zgubić, ale łatwe to nie było :)
Padokowa sesja zdjęciowa, niestety Oliver nie był zbyt chętny do współpracy i początkowo wspólnych zdjęć było niewiele
ale nadal można było pochodzić z aparatem za samymi końmi
Jest jednak jeden niezawodny sposób zwabienia Olivera... za mleczykiem pójdzie wszędzie :) takim więc sposobem mamy więcej wspólnych fotek
12.2009
11.2009
10.2009
08.2009
07.2009 05.2009
04.2009
03.2009
01.2009 2011 2010 2008 |