Na tej stronie znajdują się pliki video. Z tego powodu strona ta może wymagać więcej czasu na otwarcie. Filmiki uruchamiają się automatycznie przy otwarciu strony. Jeżeli jakiś plik video nie otworzy się automatycznie (zostanie czarne okno) proszę chwilę poczekać. Jeśli nadal nie działa - odświeżyć stronę. Każdy filmik można zatrzymać i na spokojnie obejrzeć od początku.

The International Horse Show odbywa się co roku na Olympia Grand Hall w Londynie. Głównym powodem są międzynarodowe zawody jeździeckie, których poszczególne konkursy (skoki i ujeżdżenie) rozgrywane są przez cały tydzień. Początek przypada na około dwa tygodnie przed Bożym Narodzeniem. Zainteresowanie jest dość duże, dlatego bilety trzeba rezerwować wcześniej, bo na tą imprezę wstęp jest płatny, ceny różne w zależności od miejsc.
Obok hali pokazowej znajduje się hala targowa (jeżeli nie mamy biletu na pokaz, niestety trzeba zapłacić za wstęp na samą halę targową). Trzeba przyznać, że ceny były dość przystępne jak na Londyn oczywiście, poza tym różne promocje, wyprzedaże itd., a kupić można było wszystko: ubrania i sprzęt jeździecki, książki, zegary, kubki, obrazy z końmi, pluszowe kucyki i dużo innych gadżetów dotyczących koni. Poza tym były stoiska promujące wypoczynek z końmi - gdzie i za ile. Dla bardziej zorientowanych w końskim świecie swoje stoisko miały rodziny Parellich i Whitakerów. Na niemal każdym stoisku rozdawano ulotki, katalogi lub drobne gadżety. Oto kilka zdjęć:

Oczywiście poza międzynarodowymi konkursami było wiele innych atrakcji. Kupując bilet wybieramy jeden z wielu około trzygodzinnych pokazów, których program przedstawiony jest np. w Internecie. Pokazy te są podobne, większa ich część jest powtarzalna, ale na każdym rozgrywany jest inny konkurs i czasem zmieniają się pokazy towarzyszące.
Szczegóły na stronie: http://www.olympiahorseshow.com/show/show.htm
Zdjęcia, które tu przedstawiam pochodzą z ostatniego dnia zawodów czyli z samego finału. Głównym wydarzeniem był tutaj konkurs Grand Prix w skokach przez przeszkody. Było na co popatrzeć, szczególnie jeśli jest się na tyle zorientowanym w świecie końskiego sportu by znać kilka nazwisk jeźdźców czy imion koni... wrażenie na pewno inne niż podczas oglądania takich zawodów na Eurosporcie :)
Zdjęcia niestety są jakie są, bo jak to na hali... daleko do fotografowanego obiektu, przez to już za ciemno, a do tego jeszcze obiekt w ruchu, wiec większość się rozmazywała, ale coś chyba da się zobaczyć.

       
                    Franke Sloothaak                                                 Tim Stockdale
                     na Aquino holst (Acrobat II)                               na Corlato holst (Corofino)

     
               Franke Sloothaak                                                    Nick Skelton
              na Aquino holst (Acrobat II)                                     na Love Z (L'Amour Z)

   
     William Funnell                                                  Markus Fuchs & La Toya
Billy Birr bwp (Animo)                                                                                  

Julia Kayser
Pherna kwpn (Calvados)

A oto przebieg przejazdu podstawowego i rozgrywki konkursu Grand Prix

            
Michael Whitaker na Insultech Portofino                  Alois Pollman Schweckhorst na Paparazzi

W tym dniu rozgrywany był również finał konkursu The Mitsubishi Ride&Drive. Można się chyba domyśleć, że główną nagrodą był samochód tej marki :) Jeździec musiał pokonać parkur, przesiąść się do samochodu, zapiąć pasy i pokonać wyznaczoną trasę przejeżdżając pomiędzy wyznaczonymi bramkami, wszystko to w jak najkrótszym czasie i z jak najmniejszą liczbą błędów. W finale startowało ośmiu jeźdźców: Tim Stockdale (Glenwood Springs), William Funnell (Machiavelli), Geoff Billington (Lanzelot), Robert Whitaker (Karina), Paul Barker (Temple Guess What), Geir Gulliksen (Kristel), Robert Smith (Marius Claudius) i John Whitaker (Lactic 2). Brytyjczycy zostali tu pokonani przez jedynego w stawce obcokrajowca - Norwega :)
Zdjęcia z przebiegu konkursu niestety nie wyszły na tyle by je tu pokazać, ale oto jeden z przejazdów:

John Whitaker & Lactic 2

A oto kilka zdjęć z rozdania nagród:

A teraz kilka słów i zdjęć o tym co się działo poza konkursami. Pierwszym przerywnikiem był The Dressage Quadrille of the Hanoverian State Stud Landgestüt Celle, czyli ujeżdżenie z udziałem szesnastu ogierów rasy hanowerskiej. O samej stajni Landgestüt Celle możecie poczytać na stronach tej właśnie stajni oraz tutaj.

Co tu dużo pisać... konie szły płynnie, jak po sznurku w rytm podkładu muzycznego.

Następnym i chyba najciekawszym pokazem było The Metropolitan Police Activity Ride. Tutaj działo się dużo i szybko. Tak jak hanowery szły wolnym, zebranym galopkiem, tak konie policjantów galopowały szybko i swobodnie, aż dziwne, że się nie zderzały np. przy przeplataniu się po przekątnych hali w dodatku w trakcie skoków... Najpierw szereg płotków (około 10), trzy konie skaczące jednocześnie tą sama przeszkodę, ciasno ale widać się da, mało tego... chwilę później dwa konie (zewnętrzne) najeżdżały z jednej strony, a trzeci (środkowy) z przeciwnej i też skakały jednocześnie tą samą przeszkodę! Następnie skoki przez zapalone obręcze, a później przez papierową ścianę, z której w momencie przerwania papieru poleciały strumienie iskier... Koń nie wzruszony, powiedziałabym nawet całkiem zrelaksowany, jakby robił to na co dzień :) Co się działo dalej? Policjanci w trakcie skoków przez całą tą linię płotków zdejmowali marynarki, wypięli strzemiona... cały czas w galopie, cały czas pokonując linię przeszkód, a na koniec nie przerywając jazdy i nie zwalniając tempa odpięli popręgi i wyciągnęli spod siebie siodła i skakali dalej z siodłami w rękach! Prawdę mówiąc zrobili to tak szybko, że nie udało mi się zauważyć jak i kiedy, zorientowałam się dopiero jak siodła trzymali nad głowami :) Małe urywki przedstawiam tutaj:

        
Rozgrzewka                                                Płonące obręcze

"Potrójne skoki"

Odbył się również finał Shetland Pony Grand National czyli taki wyścig z przeszkodami dla kucyków szetlandzkich i ich małych jeźdźców. Wyglądało zabawnie, z resztą sami zobaczcie :)

Fragment wyścigu i kilka zdjęć:

Była również tresura psów, również finał jakichś zawodów pod patronatem Pedigree.

 
Przebieg toru dla psów

Na koniec świąteczny finał - mieszanina wszystkiego... woltyżerka na początek, dzieci w roli aniołków, powóz z końmi shire, zaprzęg Mikołaja i inne.

Jeśli chcecie poczytać więcej o The International Horse Show i Olympia Grand Hall, zapraszam na stronę:

http://www.olympiahorseshow.com/show/show.htm