Oliver Lake - Galeria - Wrzesień 2009


12.2009    11.2009    10.2009    08.2009    07.2009    05.2009    04.2009    03.2009    01.2009
2011          2010          2008
 

06. 09. 2009.
Kilka zdjęć w nowym mieszkanku Olivera, ma tutaj zdecydowanie więcej miejsca, tyle że skończyło się bieganie w dzień i noc i wiecznie otwarta stajnia, no ale kiedyś w końcu trzeba dorosnąć...



Z klaczami już sobie Oliver nie pobiega, Neruś zmienił właściciela, poza tym dwa ogiery razem to byłaby niezła wojna, ale na szczęście mamy do towarzystwa jednego wałaszka - Autentyka, kolegę z sąsiedniego boksu.


ale samemu też trochę wychodzimy



oczywiście trzeba też czasem trochę popracować, ogłowie po trzech miesiącach przerwy musieliśmy powiększyć po dwie dziurki z każdej strony, przymiarka ochraniaczy i kaloszków, ale te okazały się jeszcze trochę za duże więc póki co odłożyliśmy je na później


i trochę więcej ubranek :)



po pracy chwila wolności...

a później czyszczenie na błysk, szczególnie kopytek :)

12. 09. 2009.
Tym razem po swobodnym spacerku tylko kilka kółek na samym kantarku i pare zdjęć





16. 09. 2009.
Tym razem bieganie w czapraczku i z pasem, za luźnym jeszcze, ale na początek się nadaje. Trochę sobie Oliver pobrykał, co mu się na ogół nie zdarza, próbował chyba tylnymi nogami ściągnąć to co mu latało pod brzuchem, czyli długie końce pasków od obergurtu :)



18. 09. 2009.
Sesja zdjęciowa na padoku z kolegą Autentykiem, który na dzieńdobry zafundował Oliverowi "piękną" pieczątkę zębami... ale tak to już w stadzie bywa.








19. 09. 2009.
Edukacji ciąg dalszy, czyli chodzenie na dwóch lonżach i kierowanie... pole możemy już orać :)








25. 09. 2009.
Tym razem wstępny test na ogiera, czyli spotkanie z koleżanką Dellą, najpierw przez ogrodzenie, później już bez. Zrobiliśmy z Olivera próbnika, bo nasza niby źrebna Delcia zaczęła się mało źrebnie zachowywać






30. 09. 2009.
Ostatnim razem spotkanie koni przebiegło całkiem spokojnie, wiec postanowiłam dać im razem pobiegać. Na początku Oliver biegał za Dellą jak za mamą i panikował jak tylko znikneła mu z oczu, natomiast Della była mało zainteresowana jego towarzystwem i raczej starała się chodzić swoimi drogami próbując Olivera zgubić, ale łatwe to nie było :)













Padokowa sesja zdjęciowa, niestety Oliver nie był zbyt chętny do współpracy i początkowo wspólnych zdjęć było niewiele

ale nadal można było pochodzić z aparatem za samymi końmi





Jest jednak jeden niezawodny sposób zwabienia Olivera... za mleczykiem pójdzie wszędzie :) takim więc sposobem mamy więcej wspólnych fotek






12.2009    11.2009    10.2009    08.2009    07.2009    05.2009    04.2009    03.2009    01.2009
2011          2010          2008